Kolejne dwa dni spędzamy w Zermatt - malowniczej miejscowości u stóp Matterhornu.
Pierwszego z nich wstajemy o świcie aby pierwszą z kolejek udać się do jeziora Riffelsee. Słynie ono z odbicia Matterhornu w lustrze wody.


Następnie zwiedzamy samo Zermatt. Piękne ukwiecone balkony domów to tutaj standard.


Kolejny etap wycieczki to Rothorn (3103m n.p.m) (widok z niego u góry) i przejście jednym z alpejskich szlaków.

Dotarliśmy do jeziora Stellisee.

oraz Grünsee.

Pogoda cały czas dopisuje, widoki są niesamowite.
Kolejnego dnia nie ma już tak pięknej pogody. Deszcz jednak nie pada i ruszamy na wycieczkę na Furi.
Jeśli chcesz docenić moją pracę nad stroną możesz skorzystać z poniższego linka.