
Ładna, słoneczna pogoda jest tego dnia, po drodze mija mnie wielu narciarzy biegowych.


Widoki spod Sołtysiej Kopy na szlaku powrotnym

Ostatni etap zejścia - czarny szlak
Świat jest jak książka. Kto nie podróżuje, czyta tylko jedną stronę.
Nigdy nie rezygnuj z marzeń. Gdzieś, kiedyś, wreszcie, jakoś wszystkie się spełnią.
W jedną z lutowych sobót wyruszam w Góry Orlickie.
Szczegóły:
10.01.2021
Tagi:
sudety, góry orlickie